Karpaty

Na wierzchołek Pilska pozostało jeszcze kilkanaście minut podejścia po znakach zielonych, poprowadzonych już po słowackiej stronie. Główny szczyt Pilska jest położony na Słowacji i aby go zdobyć trzeba przekroczyć granicę.

Na taką pogodę czekaliśmy od paru dni. Nasz czas w Bieszczadach dobiegał końca, a my nie weszliśmy jeszcze na najwyższy szczyt Bieszczad - Tarnicę (1346m). Szlak zapowiadał się długi ...

Tego dnia działo się mnóstwo. Zachwyciło nas wschodzące Słońce, urzekające widoki z Wołowca, słynny Rohacki Koń oraz cała Orla Perć Tatr Zachodnich. Nie zabrakło nawet spotkania z tatrzańską fauną!

W kilku miejscach spływające cieki wodne zalewały zupełnie nasz szlak. Rwąca woda sięgała w nich po kolana. Trzeba było dużo wyczucia, by wymacać pod stopami kamienie po których można by było bezpiecznie przejść.

Dotychczas Turbacz był dla mnie pełną uroku górą, z której rozpościerał się wspaniały widok na Tatry, Pieniny i Beskid Wyspowy, skąd zachwycałam się pełnymi magii wschodami słońca, rozgwieżdżonym zimowym niebem czy ukwieconą krokusami polaną.

Na ten weekend były inne plany, ale wychodzi jak zwykle. Po wielu namysłach w samochodzie gdzie się udać, porzuciliśmy pierwotny plan przechadzek po Beskidzie Niskim i Sądeckim i mieliśmy do wyboru Zakopane lub Pieniny.

Nietypowo, bo po pierwsze najmniej popularnym szlakiem, po drugie - w ramach treningu biegowego, a po trzecie - o dosyć późnej porze dnia. Jednakże każde z tych nieszablonowych rozwiązań ma swoje zalety.

Wyprawa w Gorce okazała się wyprawą w pojedynkę. Wrażenia z tego pięknego miejsca, które leży w sumie ok. 100 km od mojej miejscowości okazały się strzałem w dziesiątkę.

Niesamowite przeżycia wyzwala też wędrówka wąską granią, której zbocza opadają stromo po obu stronach 800-900 metrów w dół. Przez chwilę mamy przyjemność wędrówki wąską ścieżką biegnącą wzdłuż zachodniego zbocza grani. 

O godzinie 15.00 zasiadamy przy schroniskowym kominku, oczarowani niezwykłym klimatem bacówki. Wiele dobrego słyszeliśmy już o obsłudze, tutejszej kuchni, czy też wygodnym noclegu.

Do tych okolic przyciąga zarówno malownicza Przełęcz Przegibek, jak też nieodległe od niej miejsca, na których nie postawiliśmy jeszcze naszej stopy. I tak jak postanowiliśmy pozostajemy na czerwonym szlaku ...

... obieramy kierunek na zachód - cel: Zwardoń. Pod schroniskiem wracamy na czerwone znaki i zaczynamy schodzić wąską ścieżką. Po chwili ścieżka doprowadza nas do pasa granicznego ...